Serial HBO Czarnobyl pokazał porażkę komunizmu

Wiele osób ogląda nowy mini-serial HBO pt. Czarnobyl, który patrząc na recenzje i opnie, popularnością ma szansę przebić Grę o Tron.
Bill Wirtz udał się na Ukrainę, żeby na własne oczy zobaczyć Strefę Wykluczenia.

Źródło: Pixabay

Porażka komunizmu

Na obwodzie 30 kilometrowej strefy znajduje się stanowisko kontroli granicznej na którym funkcjonariusze dokonują kontroli paszportowej i rejestracji wycieczek. Przy wyjeździe ze strefy na tym samym punkcie kontrolnym zwiedzający są sprawdzani pod kątem napromieniowania. Osoby wjeżdżające do strefy muszą nosić długie spodnie i długie rękawy, a jedzenie i spożywanie napojów w terenie otwartym jest zabronione. Nie wolno niczego dotykać, a tym bardziej zabierać ze sobą.

Po dotarciu w rejon oddalony tylko o 10 kilometrów od reaktora, licznik Geigera pokazuje w niektórych lokalizacjach wyższe poziomy promieniowania. Przewodnicy chętnie nam je wskazywali. Z pewnymi zastrzeżeniami ludzie w Czarnobylu pracują i żyją znów normalnie. Po zbudowaniu nowego sarkofagu reaktora w 2016 roku poziom promieniowania jest niższy niż niż przy locie samolotem na wysokości 10.000 metrów. Dawka która otrzymałem podczas ośmiogodzinnej wizyty, była 25 razy niższa niż w przypadku prześwietlenia klatki piersiowej. Dzisiejsze wizyty w Czarnobylu są więc prawdopodobnie bezpieczne. Nie zawsze tak było.

Czarnobyl bardzo dokładnie przedstawia, jak ludność Prypeci, miasta, w którym mieszkali pracownicy elektrowni jądrowej, była utrzymywana w niewiedzy, a nawet zmuszana do pracy wokół reaktora pomimo niebezpiecznie wysokiego poziomu promieniowania. Dawka promieniowania jaką otrzymali mieszkańcy zmienia skład krwi, co może doprowadzić do śmiertelnych i bolesnych form raka. Komunistyczni aparatczycy Związku Radzieckiego po awarii nie chcieli przyznać się do pomyłki ani porażki. Moskwa jasno dała do zrozumienia ludności, że energia jądrowa jest bezpieczna i że państwo nie popełniło błędu. Dopiero kiedy radioaktywny deszcz spadł na Europę Zachodnią i Północną, blokująca wszelkie informacje żelazna kurtyna radzieckiej machiny propagandowej nie zdołała ukryć prawdy przed oczami świata.

Awaria w Czarnobylu miała dwie przyczyny: brak środków finansowych Związku Radzieckiego (co spowodowało oszczędności infrastrukturalne) oraz niekompetencja i arogancja szefostwa reaktora. Anatoly Dyatlov był zastępcą głównego inżyniera elektrowni jądrowej w Czarnobylu i nadzorował test bezpieczeństwa reaktora jądrowego RBMK w nocy z 26 kwietnia 1986 roku.

Celem testu było wyeliminowanie potencjalnego problemu bezpieczeństwa: podczas ewentualnej przerwy w dostawie prądu generator awaryjny potrzebował 60 sekund na przepompowanie wody przez rdzeń elektrowni. Dyatlov nie zastosował się do procedury testowej uruchamiając nieodwracalnie reakcję łańcuchową. Poważne wady w budowie elektrowni, ukryte świadomie przez radziecką maszynę propagandową, doprowadziły do ostatecznie do eksplozji rdzenia reaktora.

Oszustwo

Według przewodników z Czarnobyla serial HBO nadmiernie dramatyzuje całe wydarzenie wprowadzając nieprawdziwe elementy. Nie ma dowodów na to, że wysoki poziom promieniowania może powodować metaliczny posmak w ustach. Promieniowanie może wpłynąć na funkcje neurologiczne jednak jest bardzo mało prawdopodobne, aby wszyscy strażacy doświadczyli tego samego uczucia jednocześnie. Eksplozja w reaktorze nie wytworzyła jasnego światła wystrzeliwującego w niebo, jak to zostało przedstawione w serialu.

Jednak działania radzieckiej maszyny propagandowej przedstawione zostały dokładnie. Ślepe zaufanie do państwa połączone z tuszowaniem prawdy przez rząd doprowadziło do śmierci wielu ludzi. Mogło też doprowadzić do najgroźniejszej w historii ludzkości katastrofy spowodowanej przez człowieka (w serialu znajdujemy wyjaśnienie, jak udało się uniknąć najgorszego scenariusza olbrzymim kosztem ludzkim).

To ile osób zginęło z powodu katastrofy w Czarnobylu pozostaje przedmiotem debaty, która ma charakter polityczny. Związek Radziecki podał, że bezpośrednich ofiar śmiertelnych było tylko 31, w tym personel elektrowni jądrowej i pierwsi strażacy, którzy zginęli w wyniku napromieniowania. Ale ile ludzi umarło potem? Ten temat jest nieprecyzyjnie przedstawiony w serialu HBO. Można odnieść wrażenie, że zginęli wszyscy strażacy, podczas gdy tylko 20% z nich zmarło w wyniku promieniowania.

Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) rzeczywista liczba osób, które zmarły na skutek katastrofy w Czarnobylu wynosi 4000. W wyniku 20-to letnich międzynarodowych badań ustalono:

„Około 1000 pracowników elektrowni oraz pracowników służb ratowniczych było w znacznym stopniu narażonych na wysokie promieniowanie pierwszego dnia wypadku; można przyjąć, że spowodowało ono około 2200 zgonów wśród ponad 200 000 pracowników służb ratowniczych narażonych w latach 1986-1987.”

Ukrywanie prawdy przez komunistów

Związek Radziecki tuszował skutki katastrofy, a Federacja Rosyjska nie chce ponosić żadnej odpowiedzialności (która miałaby charakter finansowy) związanej z Czarnobylem. Obecnie wiedza inżynieryjna i finansowanie pochodzą od społeczności międzynarodowej, a bezpośrednie konsekwencje ponosi niepodległa Ukraina.

Z drugiej strony, konsekwencje katastrofy są wykorzystywane przez przeciwników elektrowni atomowych. Przykładowo, Michael Shellenberger w artykule napisanym dla Forbes’a kwestionuje szacunki ONZ i podważa wiele twierdzeń z miniserialu HBO. Czarnobyl ciągle jest wykorzystywany w celu podkopywania zaufania do energii jądrowej. W rzeczywistości incydent z czasów ZSRR ma niewiele, lub nawet nic, wspólnego z nowoczesnymi elektrowniami jądrowymi. Shellenberger przedstawia jednak sprawy w ciemnych barwach. Serial HBO ukazuje niekompetencję kolektywistycznego superpaństwa równie dobrze jak przejaskrawia konsekwencje napromieniowania.

Każdy kto dziś odwiedza to miejsce może zobaczyć jakie koszty ponieśli ludzie w wyniku awarii spowodowanej przez Związek Radziecki. Wszędzie widać ślady pośpiesznej ewakuacji z Prypeci. Wśród opuszczonych supermarketów, szpitali i można znaleźć porzucone zabawki dla dzieci. Katastrofa jądrowa w Czarnobylu była jedną z najgorszych porażek komunizmu. Autorytaryzm wpisany w system rzutował na zachowanie podwładnych, co uniemożliwiało podważanie ich opinii i reagowanie na nadużycia. Gdyby komunistom tak bardzo nie zależało na ratowaniu twarzy, można by uniknąć wielu ludzkich cierpień.

Czarnobyl nie jest porażką technologii (wiedza w tym zakresie jest dziś o wiele lepsza; nigdy w latach 80-tych nie doszło do podobnej sytuacji na Zachodzie), ale porażką kolektywizmu i ślepego zaufania do władzy państwa. Wypadek w Czarnobylu powinien służyć jako lekcja, że komunizm jest w stanie zniszczyć wszystko co dobre.


Opracowanie na podstawie What You See When You Visit the Chernobyl Exclusion Zone


To możesz zobaczyć mapkę z naniesionymi lokalizacjami elektrowni atomowych i odczytami z czujników radiacji utrzymywanymi przez osoby prywatne.


To nie jest wojna prawicy z lewicą. To jest walka między etatyzmem a indywidualizmem

Jak wielkie żniwo musi jeszcze zebrać śmierć, żeby ludzie zdali sobie sobie sprawę z zatrważającego zła jakim jest komunizm i bliźniacza ideologia nazistowska?

https://pxhere.com/en/photo/12419

Pisałem o tym, że ideologie totalitarne, takie jak komunizm i nazizm, mają wiele wspólnego. Obie podporządkowują jednostkę państwu i obie dają państwu władzę nad gospodarką.

I obie wymordowały miliony ludzi.

Matt Kibbe zrobił świetne nagranie na ten temat.

Nie muszę chyba mówić, że zgadzam się z Mattem.

To nie jest walka lewicy z prawicą. To walka etatyzmuindywidualizmem.

Na początek kilka tekstów na ten temat.

Zaczniemy od artykułu Bradleya Birzera, opublikowanego przez Intellectual Takeout. Autor obawia się, że totalitaryzm lewej strony powraca.

W 1936 roku miałeś trzy drogi do wyboru: narodowy socjalizm, międzynarodowy socjalizm i zachowanie godności. W 2018 roku znajdujemy się w podobnych okolicznościach…. Dlaczego tak dzieje się również dzisiaj…? Po pierwsze wykładowcom i nauczycielom nie udało się przekonać opinii publicznej co do tego, jak nikczemne były i są wszystkie formy komunizmu. …Prawie wszyscy historycy ignorują najistotniejszy fakt XX wieku: że to rządy wymordowały ponad 200 milionów niewinnych ludzi i stoją za największą masakrą w historii świata.

Terror panował w miejscach straceń, w obozach koncentracyjnych i w gułagach. …Po drugie, dorosło całe pokolenie, które nigdy nie doświadczyło sowieckich gułagów czy chociaż widziało mur berliński. ….większość młodych wyznawców komunizmu powtarza najstarszą mantrę propagandową lewicy — że prawdziwy komunizm nigdy nie istniał.

Wyjaśnia, że faszyzm i socjalizm to dwie strony tej samej monety.

Narodowi Socjaliści wprowadzili w życie socjalizm. …znacjonalizowali przemysł niemiecki zastraszając, a nie działając zgodnie z prawem. W swoich pamiętnikach Joseph Goebbels napisał pod koniec 1925 roku: „Lepiej byłoby dla nas gdybyśmy skończyli pod rządami bolszewizmu, niż musieli znosić niewolnictwo pod rządami kapitalizmu. A kilka miesięcy później dodał: „Myślę, że to straszne, że my i komuniści bijemy się wzajemnie po głowach”.

Niezależnie od stanu rywalizacji między tymi dwoma obozami, Goebbels twierdził, że obie siły powinny być sojusznikami i wspólnie podbijać świat. ….Włoscy faszyści byli bardziej niż naziści związani z marksistami. Mussolini rozpoczął swoją karierę jako marksistowski publicysta i pisarz (podobnie jak Angela Merkel, która w młodości należała do komunistycznej organizacji Wolna Młodzież Niemiecka — przyp. tłum.). Kilku włoskich faszystów należało nawet do Kominternu.

Richard Mason wymienia podobne punkty w artykule, który napisał dla Fundacji Edukacji Ekonomicznej (Foundation for Economic Education).

…jak reagujemy na młot i sierp? Nie muszę chyba wyjaśniać, że reżimy komunistyczne doprowadziły do śmierci milionów ofiar; podobnie jak nie trzeba wyjaśniać czym był holokaust, gułagi Związku Radzieckiego i masakry ludności w Kambodży. Jednak dziennikarze w Wielkiej Brytanii otwarcie i z dumą opowiadają się za komunizmem. Wzniesiono pomniki Karola Marksa. …w żaden sposób faszysta nie może twierdzić, że „to nie był prawdziwy nazizm”. To samo jednak nie dotyczy komunizmu. ….Ponieważ Karol Marks nigdy sam nie wdrożył komunizmu, przywódcy państw komunistycznych zawsze grają tą kartą.

Nieważne do jakiej tragedii czy kryzysu doprowadzi reżim komunistyczny, zawsze można winić za to niewłaściwe wdrożenie wytycznych Marksa…. Ideologia komunistyczna w najczystszej formie jest oddzielana od jej praktycznej realizacji. Co musi się stać, żeby jej okropieństwa zdyskredytowały wszelkie próby jej popierania? ….Historia komunizmu jest tak samo krwawa jak historia nazizmu; a w rzeczywistości dużo bardziej. Nadszedł czas, abyśmy właściwie ją oceniali.

Amen. Wypowiadałem się już w tej kwestii. Zdecydowanie polecam to, co napisał w tej sprawie Jeff Jacoby.

Również Sheldon Richman napisał na ten temat.

…faszyzm to socjalizm z kapitalistyczną otoczką. Słowo to wywodzi się z 'fasces', rzymskiego symbolu kolektywizmu i władzy: wiązka rózg z wystającym z niej toporem… Tam, gdzie socjalizm stosował totalitarną kontrolę procesów gospodarczych w społeczeństwie poprzez upaństwowienie środków produkcji, faszyzm stosował kontrolę pośrednio, poprzez dominację nad prywatnymi właścicielami tych środków. …Tam, gdzie socjalizm całkowicie zniósł wszelkie stosunki rynkowe, faszyzm zostawił relacje rynkowe przy jednoczesnym planowaniu wszelkich działań gospodarczych. Tam, gdzie socjalizm zniósł pieniądz i ceny, faszyzm kontrolował politycznie system monetarny i ustalał wszystkie ceny i płace.

Richman wyjaśnia przepaść między kapitalizmem a faszystowską ekonomią.

…przedsiębiorczość została wymazana. To państwowe ministerstwa, a nie konsumenci, decydowały o tym co miało zostać wyprodukowane i na jakich warunkach. …Faszyzm należy odróżnić od interwencjonizmu, czyli gospodarki mieszanej. Interwencjonizm stara się kierować procesem rynkowym, a nie go eliminować, jak to uczynił faszyzm. …Faszystowskie państwo poprzez utworzone oficjalne kartele kontrolowało wszystkie aspekty produkcji, handlu, finansów i rolnictwa.

Produkty powstawały najpierw na biurkach planistów. Planowano centralnie poziomy produkcji, ceny, płace, określano warunki pracy i wielkość firm. Koncesjonowanie było wszechobecne; żadna działalność gospodarcza nie mogła być podjęta bez zgody rządu. …. „nadwyżka” dochodów musiała być przekazywana w formie podatków lub „pożyczek”. ….Ponieważ polityka rządu zmierzała do autarkii, czyli narodowej samowystarczalności, konieczny był protekcjonizm: import był zabroniony lub ściśle kontrolowany…faszystowskie rządy podejmowały również projekty masowych robót publicznych finansowanych z wysokich podatków, pożyczek i kreacji pieniądza fiducjarnego.

To wcale nie są nowe spostrzeżenia. Oto co Ludwig von Mises napisał na ten temat już w latach czterdziestych ubiegłego wieku.

Marksiści uciekali się do polilogizmu, ponieważ nie mogli obalić logicznymi metodami teorii opracowanych przez ekonomię „burżuazyjną”, ani wniosków wyciągniętych z tych teorii pokazujących niepraktyczność socjalizmu. Ponieważ nie byli w stanie racjonalnie wykazać zasadności swoich własnych idei lub braku zasadności idei swoich przeciwników, potępili przyjęte metody logiczne. ….Niemieccy nacjonaliści musieli zmierzyć się dokładnie z tym samym problemem co marksiści.

Nie potrafili też ani wykazać poprawności własnych stwierdzeń, ani obalić teorii ekonomii i prakseologii. W ten sposób schronili się pod dachem polilogizmu, przygotowanego dla nich przez marksistów. Oczywiście wymyślili własną markę polilogizmu. …Ani marksistowski, ani nazistowski polilogizm nigdy nie posunął się jednak dalej niż poza stwierdzenie, że logiczna struktura umysłu człowieka różni się w zależności od klasy czy rasy. …Polilogizm nie jest filozofią ani teorią epistemologiczną. Jest to postawa fanatyków o wąskim umyśle.

Fanatycy Ci są motywowani nienawiścią. Naziści nienawidzą ludzi różnych ras i religii, podczas gdy marksiści nienawidzą ludzi o różnych dochodach i pochodzeniu społecznym.

Biorąc pod uwagę powyższe artykuły poniższy mem z Matriksa pasuje tu jak ulał.

„A gdybym ci powiedział, że faszyzm, nazizm, socjalizm i komunizm to różne warianty tego samego kolektywizmu”

Wiemy nawet co się dzieje, gdy ktoś dowiaduje się o wspólnych cechach ideologii etatystycznych. Daily Caller zamieścił informację o studentce, która bardzo się zdenerwowała po tym jak powiedziano jej, że Narodowo-Socjalistyczna Partia Robotnicza była… tak, socjalistyczna.

Shelby Shoup, działaczka „sprawiedliwości społecznej” i studentka historii na Uniwersytecie Stanowym na Florydzie, została aresztowana za rzucenie napojem mlecznym w koleżankę ze studiów. Wypowiedziała przy tym słowa : „Naziści nie byli socjalistami”. Została skazana za fizyczną napaść.

A jak już mamy uśmiech na twarzy, to myślę, że warto podzielić się z wami tą satyrą od mądrych gości z Babylon Bee.

Na konferencji prasowej w czwartek lider amerykańskiej partii nazistowskiej Emmett Scoggins powiedział dziennikarzom, że jego grupa nie próbuje zaszczepić nazizmu, ale znacznie lepszy system zwany „demokratycznym nazizmem”. ….Scoggins został zapytany o powód użycia słowa „demokratyczny” i o to, jak demokratyczny nazizm różni się od zwykłego nazizmu. Główna różnica polega na tym, że dodajemy słowo „demokratyczny”, ponieważ ludzie lubią to słowo o wiele bardziej niż słowo „nazizm”, powiedział Scoggins. …Konferencja zakończyła się długim przemówieniem Scogginsa na temat….jak to „prawdziwy” nazizm nigdy nie był jeszcze w praktyce wypróbowany.

Podsumuję teraz moją amatorską próbę sklasyfikowania różnych ideologii.

W powyższym filmie Matt użył koła.

Zastanawiam się, czy trójkąt ma może większy sens, z wolnością na górze i totalitaryzmem na dole.

Oto kilka uwag na temat tego trójkąta.

  • W 2017 r. rozróżniłem socjalizm liberalny i marksistowski. To samo dotyczy wszystkich innych. Moglibyśmy dodać linię tuż nad autorytaryzmem, kolektywizmem i socjalizmem i stwierdzić, że ideologie powyżej tej linii są demokratyczne, a ideologie poniżej tej linii są dyktatorskie.
  • Biorąc pod uwagę różnicę między techniczną definicją socjalizmu (własność rządu, planowanie centralne, kontrola cen) a codzienną definicją (duża redystrybucja), zastanawiam się, czy nie powinienem raczej używać określenia „państwo opiekuńcze” niż „demokratyczny socjalizm”? Rezultat końcowy i tak nie jest ciekawy, niezależnie od tego jak to opiszemy.
  • Jeśli skupimy się tylko na polityce gospodarczej, to moim zdaniem zaproponowane przeze mnie „spektrum etatyzmu” wystarczy.
  • Jeśli skupimy się tylko na lewicy, to mój zainspirowany przez Berniego Sandersa system klasyfikacji też wygląda dobrze.

P.S. Lubię myśleć, że na świecie nie ma cywilizowanych ludzi gotowych tolerować ideologię nazistowską. Ale martwi mnie, że tego samego nie można powiedzieć o komunizmie. Szef Komisji Europejskiej wziął udział w obchodach urodzin Karola Marksa. Firmy takie jak Mercedes-Benz gloryfikują w swoich reklamach rasistowskich morderców (podobnie jak śmierć Che). Nawet symfonie używają symboli komunistycznych to reklamowania swoich występów.

Jak wielkie żniwo musi jeszcze zebrać śmierć, żeby ludzie zdali sobie sobie sprawę z zatrważającego zła jakim jest komunizm i bliźniacza ideologia nazistowska?


Opracowanie na podstawie The Battle Isn’t Right vs. Left. It’s Statism vs. Individualism

Nazizm i komunizm to dwie strony tej samej monety

W 2016 roku odwiedziłem Muzeum Ludobójstwa Tuol Sleng w Kambodży, które upamiętnia ofiary komunistycznej rzezi w tym kraju.

Wcześniej miałem okazję zwiedzić Dom Terroru, muzeum w Budapeszcie, które upamiętnia okropności, które Węgry przeżyły zarówno w czasie okupacji hitlerowskiej jak i sowieckiej.

Niektóre wystawiane tam eksponaty takie jak na przykład zdjęcie z powstania 1956 r. przedstawiające obalony posąg Stalina podnoszą na duchu.

Pozostałe są wręcz przygnębiające.

W przypadku narzędzi tortur niektóre eksponaty są naprawdę przerażające (można użyć wyobraźni, aby zgadnąć, co komuniści robili ze szklanymi rurkami).

Jeśli pojedziecie kiedyś na Węgry, to Dom Terroru powinien znaleźć się na liście miejsc do zwiedzenia.

Ucieszyła mnie wiadomość, że jest to najczęściej odwiedzane muzeum w Budapeszcie. Nie tylko dlatego, że jest można zobaczyć tam wiele interesujących rzeczy, ale również dlatego, że pomaga ludziom zrozumieć jak bardzo złe są wszelkie formy etatyzmu.

Dom Terroru pokazuje brutalność rządów nazistowskich i brutalność rządów marksistowskich.

Dlatego chciałbym podzielić się kilkoma przemyśleniami na temat wspólnego wątku faszyzmu i socjalizmu.

W listopadzie 2017 roku Brittany Hunter na łamach „Foundation for Economic Education” przedstawiła analizę filozoficznego związku między narodowym socjalizmem a międzynarodowym socjalizmem autorstwa Friedricha Hayeka:

Hayek podkreśla bardzo ważny związek między intelektualistami socjalistycznymi i nazistowskimi, analizując postacie niemieckich zwolenników marksizmu. Hayek wskazuje, że wbrew powszechnej opinii, nazizm nie pojawił się po prostu znikąd i nie zainfekował umysłów posłusznych Niemców. Istniały pewne akademickie korzenie, które wyrosły na glebie myśli socjalistycznej, przekształciły się w filozofię, która wychwalała niemiecką wyższość, a ostatecznie doprowadziły do wojny i pogardy dla jednostki.

Na początku listy wpływowych myślicieli sprzed II wojny światowej, Hayek umieszcza Wernera Sombarta (1863-1941). Oddanego marksistę, który później wychwalał nacjonalizm i dyktaturę. Sombart krytykował Anglików twierdząc, żę stracili wojenne instynkty. Krytykował kulturę angielską za nacisk jaki położyła na niezależność jednostki. Według Sombarta indywidualne szczęście utrudniało społeczeństwom stanie się naprawdę wielkimi. Profesor Johann Plenge (1874-1963) był kolejnym wiodącym autorytetem intelektualnym w dziedzinie myśli marksistowskiej w tamtych czasach. Wojnę z Anglią postrzegał jako konieczną walkę pomiędzy dwiema przeciwstawnymi zasadami: podkreślaniem roli jednostki oraz socjalizmem.

Co ciekawe, wielu filozofów socjalistycznych ostatecznie porzuciło marksizm na rzecz narodowego socjalizmu. Podczas gdy pruski militaryzm był postrzegany jako wróg socjalizmu, Spengler pomógł wypełnić tę lukę. Obie szkoły myślenia wymagają porzucenia indywidualnej tożsamości. Ich światopogląd zbudowany jest na nienawiści i strachu przed jednostką. Jest on również obecny u współczesnych nam ludzi, którzy twierdzą, że są socjalistami. Bo stan do którego dążą można uzyskać jedynie przez całkowite wyeliminowanie indywidualizmu.

Na początku 2017 roku Byron Chiado potwierdził analizę Hayka przedstawioną w książce Droga do zniewolenia, wskazując, że wszystkie formy socjalizmu odrzucają klasyczny liberalizm.

Większa część książki dotyczy argumentacji, że centralne planowanie i interwencjonizm nieuchronnie prowadzą do autorytaryzmu. Autor przytacza na koniec przykłady despotów i tyranów tamtych czasów oraz ukazuje ruch narodowosocjalistyczny jako zbudowany na pogardzie dla liberalizmu.

Sombart, podobnie jak wielu Niemców na początku XX wieku, został zmuszony do opowiedzenia się za wojną pomiędzy Brytyjczykami i Niemcami, ponieważ Brytyjczycy dążyli do osiągnięcia indywidualnego szczęścia, które postrzegał jako chorobę społeczeństwa zbudowanego na komercjalizmie. Laissez-faire był dla niego nienaturalnym anarchicznym porządkiem, który doprowadził do powstania klasy pasożytów i nieuczciwych kupców. Inny marksista, socjolog Johann Plenge również stał się zwolennikiem totalitaryzmu. Totalitaryzmu który pociągał tak wielu marksistowskich przywódców.

Hayek ostrzegał Anglię, że modny wówczas „konserwatywny socjalizm” jest niemieckim towarem eksportowym i nieuchronnie przekształci się w totalitaryzm. Nie była to żadna próba nadania sensacji swojej tezie. Hayek jedynie spokojnie wskazywał, że taki właśnie rodzaj rządów zapanuje w społeczeństwie, które odrzuca liberalizm na rzecz centralnego planowania.

Amen. Przerośnięty rząd jest rządem przymusu, bez względu na to jaką etykietę mu przypniemy.

Dlatego jeśli cenimy prawa jednostki i społeczeństwo obywatelskie powinniśmy popierać libertarianizm (który Hayek nazwałby klasycznym liberalizmem) jako właściwą filozofię rządzenia.

P.S. Kilka lat temu odwiedziłem również Muzeum Solidarności w Polsce. Może przygotuję kiedyś przewodnik po okropnościach totalitaryzmu.

Źródło: Nazism and Communism Are Two Sides of the Collectivist Coin

Największy czynnik ryzyka prowadzący do przedwczesnej śmierci to….?

Nie, poprawna odpowiedź nie brzmi: palenie tytoniu. Albo tłuste jedzenie. Lub napoje gazowane o dużej zawartości sodu.

I nie jest to też alkohol, jazda zbyt szybka, ani zasłonięcie kamery telewizyjnej, gdy mówi do niej polityk.

W ciągu ostatnich 100 lat przyczyną największej liczby przedwczesnych zgonów są rządy.

W 2011 roku, krytykując Symfonię Baltimore za wykorzystanie radzieckiego sierpa i młota w reklamie promującej koncert, zamieściłem link do strony internetowej, która pokazuje, jak wiele milionów ludzi zostało zamordowanych przez dyktatorów rządzących ZSRR.

Podobne dane można znaleźć w poniższym filmie, jak również kilka równie szokujących przykładów masakr do których doprowadziły w przeszłości rządy (ang. democide).

Zobacz jak działa zakaz posiadanie broni w praktyce (Gun Control Works)

Nie wiem, czy wszystkie podane w filmie liczby są prawidłowe. Nie wiem nawet czy rząd USA rzeczywiście kupił 1,6 miliarda pocisków typu hollow point (amunicja grzybkująca o dużej sile obalającej, nie dozwolona do użycia w celach wojskowych z przyczyn humanitarnych). I mam nadzieję, że dolary z naszych podatków nie sfinansowały działań Pol Pota w Kambodży.

Ale w pełni zgadzam się z tym, że to rządy jest największymi zabójcami wszechczasów.

Nie uważam, iż wszystkie rządy są równie złe. Nie twierdzę nawet, że istnieje związek między wielkim rządem a democide (choć jest to prawdopodobnie prawdą, biorąc pod uwagę osiągnięcia narodowych socjalistów w Niemczech i radzieckich socjalistów w Chinach i Związku Radzieckim).

Pozwólcie, że przytoczę fragment z innego mojego wpisu:

…bądźcie wdzięczni, że są libertarianie chętni, aby wygłaszać opinie na temat władzy, nawet jeśli reszta świata uważa, że jesteśmy trochę dziwni. Jak widzieliśmy już dziesiątki razy, a ostatnio na przykładzie działań IRSNSA, biurokraci i politycy mają tendencję do przejmowania coraz większej władzy i czynienia rządów coraz bardziej wścibskimi. …Zakończę dzisiejszy post, przywołując bajkę o żabie, która dostaje się do garnka z wodą, ale z niej nie wyskakuje, bo temperatura wody jest komfortowa. Gdy jednak temperatura powoli podnosi się i żaba w końcu nie ma już siły do ucieczki, to dopiero wtedy dociera do niej, że zostanie ugotowana. Cóż, libertarianie to ci, którzy głośno narzekają już wtedy, kiedy rząd wrzuca nas do garnków.

Innymi słowy, jeśli w porę będziemy okazywać swoje niezadowolenie, to mamy szansę na to, że rządy nie zaczną robić naprawdę okropnych rzeczy.

Pamiętajcie, że kiedy nawarstwi się wystarczająco dużo problemów i dojdzie do stagnacji w gospodarce, to jednym z rezultatów będzie chaos społeczny i zamieszki, jak to miało miejsce w przeszłości w pewnych krajach europejskich.

Właśnie takie warunki mogą prowadzić do przejęcia władzy przez rządy, które robią naprawdę straszne rzeczy.

Może dla rozluźnienia atmosfery trochę satyry. Pierwsza rzecz, to coś co widziałem na Twitterze. To coś dla etatystów, którzy twierdzą, że komunizm jest dobrą ideologią, ale nigdy nie został właściwie wdrożony.

Nie muszę chyba dodawać, że nie widzę niczego pociągającego w ideologii, która mówi, że jesteśmy dla siebie niewolnikami. Jednak celem poniższego plakatu jest pokazanie faktu, że w komunizmie zawsze mamy do czynienia z mordowaniem niewinnych ludzi, niewolą i uciskiem.

„Komunizm nigdy nie był prawidłowo wdrożony”

Drugi przykład podkreśla jeden z komunikatów z końca wyżej zamieszczonego filmu: wspólną cechą dyktatorów jest to, że chcą rozbrojenia obywateli.

„Eksperci są zgodni: kontrola dostępu do broni działa w praktyce”

Ten plakat jest czwartym najczęściej oglądanym postem, jaki kiedykolwiek stworzyłem. Ale nie dlatego, że powiedziałem coś mądrego.

Ludzie po prostu lubią ten plakat, bo mogą dzielić się nim ze swoimi przyjaciółmi i dotyka on problemu niebezpieczeństw związanych z nieograniczoną władzą państwa.

Jaki jest morał tego wpisu? Moje przesłanie jest takie, że da się tolerować mały rząd. Każdy średniej wielkości rząd jest zły. A nieograniczony niczym rząd to masakra.

George Washington powiedział kiedyś to samo, ale wytłumaczył dużo jaśniej: „Rządy nie są rozumne, nie są elokwentne, działają używając siły. Podobnie jak ogień, rząd jest niebezpiecznym sługą i strasznym panem”.

P.S. Ronald Reagan o rządzie, który sam w sobie stanowi problem.

P.P.S. Wideo poniżej zawiera kilka świetnych przykładów wykorzystania przez Reagana humoru przeciwko komunizmowi


Źródło: The Biggest Risk Factor Leading to Premature Death Is…?