Nazizm i komunizm to dwie strony tej samej monety

W 2016 roku odwiedziłem Muzeum Ludobójstwa Tuol Sleng w Kambodży, które upamiętnia ofiary komunistycznej rzezi w tym kraju.

Wcześniej miałem okazję zwiedzić Dom Terroru, muzeum w Budapeszcie, które upamiętnia okropności, które Węgry przeżyły zarówno w czasie okupacji hitlerowskiej jak i sowieckiej.

Niektóre wystawiane tam eksponaty takie jak na przykład zdjęcie z powstania 1956 r. przedstawiające obalony posąg Stalina podnoszą na duchu.

Pozostałe są wręcz przygnębiające.

W przypadku narzędzi tortur niektóre eksponaty są naprawdę przerażające (można użyć wyobraźni, aby zgadnąć, co komuniści robili ze szklanymi rurkami).

Jeśli pojedziecie kiedyś na Węgry, to Dom Terroru powinien znaleźć się na liście miejsc do zwiedzenia.

Ucieszyła mnie wiadomość, że jest to najczęściej odwiedzane muzeum w Budapeszcie. Nie tylko dlatego, że jest można zobaczyć tam wiele interesujących rzeczy, ale również dlatego, że pomaga ludziom zrozumieć jak bardzo złe są wszelkie formy etatyzmu.

Dom Terroru pokazuje brutalność rządów nazistowskich i brutalność rządów marksistowskich.

Dlatego chciałbym podzielić się kilkoma przemyśleniami na temat wspólnego wątku faszyzmu i socjalizmu.

W listopadzie 2017 roku Brittany Hunter na łamach „Foundation for Economic Education” przedstawiła analizę filozoficznego związku między narodowym socjalizmem a międzynarodowym socjalizmem autorstwa Friedricha Hayeka:

Hayek podkreśla bardzo ważny związek między intelektualistami socjalistycznymi i nazistowskimi, analizując postacie niemieckich zwolenników marksizmu. Hayek wskazuje, że wbrew powszechnej opinii, nazizm nie pojawił się po prostu znikąd i nie zainfekował umysłów posłusznych Niemców. Istniały pewne akademickie korzenie, które wyrosły na glebie myśli socjalistycznej, przekształciły się w filozofię, która wychwalała niemiecką wyższość, a ostatecznie doprowadziły do wojny i pogardy dla jednostki.

Na początku listy wpływowych myślicieli sprzed II wojny światowej, Hayek umieszcza Wernera Sombarta (1863-1941). Oddanego marksistę, który później wychwalał nacjonalizm i dyktaturę. Sombart krytykował Anglików twierdząc, żę stracili wojenne instynkty. Krytykował kulturę angielską za nacisk jaki położyła na niezależność jednostki. Według Sombarta indywidualne szczęście utrudniało społeczeństwom stanie się naprawdę wielkimi. Profesor Johann Plenge (1874-1963) był kolejnym wiodącym autorytetem intelektualnym w dziedzinie myśli marksistowskiej w tamtych czasach. Wojnę z Anglią postrzegał jako konieczną walkę pomiędzy dwiema przeciwstawnymi zasadami: podkreślaniem roli jednostki oraz socjalizmem.

Co ciekawe, wielu filozofów socjalistycznych ostatecznie porzuciło marksizm na rzecz narodowego socjalizmu. Podczas gdy pruski militaryzm był postrzegany jako wróg socjalizmu, Spengler pomógł wypełnić tę lukę. Obie szkoły myślenia wymagają porzucenia indywidualnej tożsamości. Ich światopogląd zbudowany jest na nienawiści i strachu przed jednostką. Jest on również obecny u współczesnych nam ludzi, którzy twierdzą, że są socjalistami. Bo stan do którego dążą można uzyskać jedynie przez całkowite wyeliminowanie indywidualizmu.

Na początku 2017 roku Byron Chiado potwierdził analizę Hayka przedstawioną w książce Droga do zniewolenia, wskazując, że wszystkie formy socjalizmu odrzucają klasyczny liberalizm.

Większa część książki dotyczy argumentacji, że centralne planowanie i interwencjonizm nieuchronnie prowadzą do autorytaryzmu. Autor przytacza na koniec przykłady despotów i tyranów tamtych czasów oraz ukazuje ruch narodowosocjalistyczny jako zbudowany na pogardzie dla liberalizmu.

Sombart, podobnie jak wielu Niemców na początku XX wieku, został zmuszony do opowiedzenia się za wojną pomiędzy Brytyjczykami i Niemcami, ponieważ Brytyjczycy dążyli do osiągnięcia indywidualnego szczęścia, które postrzegał jako chorobę społeczeństwa zbudowanego na komercjalizmie. Laissez-faire był dla niego nienaturalnym anarchicznym porządkiem, który doprowadził do powstania klasy pasożytów i nieuczciwych kupców. Inny marksista, socjolog Johann Plenge również stał się zwolennikiem totalitaryzmu. Totalitaryzmu który pociągał tak wielu marksistowskich przywódców.

Hayek ostrzegał Anglię, że modny wówczas „konserwatywny socjalizm” jest niemieckim towarem eksportowym i nieuchronnie przekształci się w totalitaryzm. Nie była to żadna próba nadania sensacji swojej tezie. Hayek jedynie spokojnie wskazywał, że taki właśnie rodzaj rządów zapanuje w społeczeństwie, które odrzuca liberalizm na rzecz centralnego planowania.

Amen. Przerośnięty rząd jest rządem przymusu, bez względu na to jaką etykietę mu przypniemy.

Dlatego jeśli cenimy prawa jednostki i społeczeństwo obywatelskie powinniśmy popierać libertarianizm (który Hayek nazwałby klasycznym liberalizmem) jako właściwą filozofię rządzenia.

P.S. Kilka lat temu odwiedziłem również Muzeum Solidarności w Polsce. Może przygotuję kiedyś przewodnik po okropnościach totalitaryzmu.

Źródło: Nazism and Communism Are Two Sides of the Collectivist Coin

Największy czynnik ryzyka prowadzący do przedwczesnej śmierci to….?

Nie, poprawna odpowiedź nie brzmi: palenie tytoniu. Albo tłuste jedzenie. Lub napoje gazowane o dużej zawartości sodu.

I nie jest to też alkohol, jazda zbyt szybka, ani zasłonięcie kamery telewizyjnej, gdy mówi do niej polityk.

W ciągu ostatnich 100 lat przyczyną największej liczby przedwczesnych zgonów są rządy.

W 2011 roku, krytykując Symfonię Baltimore za wykorzystanie radzieckiego sierpa i młota w reklamie promującej koncert, zamieściłem link do strony internetowej, która pokazuje, jak wiele milionów ludzi zostało zamordowanych przez dyktatorów rządzących ZSRR.

Podobne dane można znaleźć w poniższym filmie, jak również kilka równie szokujących przykładów masakr do których doprowadziły w przeszłości rządy (ang. democide).

Zobacz jak działa zakaz posiadanie broni w praktyce (Gun Control Works)

Nie wiem, czy wszystkie podane w filmie liczby są prawidłowe. Nie wiem nawet czy rząd USA rzeczywiście kupił 1,6 miliarda pocisków typu hollow point (amunicja grzybkująca o dużej sile obalającej, nie dozwolona do użycia w celach wojskowych z przyczyn humanitarnych). I mam nadzieję, że dolary z naszych podatków nie sfinansowały działań Pol Pota w Kambodży.

Ale w pełni zgadzam się z tym, że to rządy jest największymi zabójcami wszechczasów.

Nie uważam, iż wszystkie rządy są równie złe. Nie twierdzę nawet, że istnieje związek między wielkim rządem a democide (choć jest to prawdopodobnie prawdą, biorąc pod uwagę osiągnięcia narodowych socjalistów w Niemczech i radzieckich socjalistów w Chinach i Związku Radzieckim).

Pozwólcie, że przytoczę fragment z innego mojego wpisu:

…bądźcie wdzięczni, że są libertarianie chętni, aby wygłaszać opinie na temat władzy, nawet jeśli reszta świata uważa, że jesteśmy trochę dziwni. Jak widzieliśmy już dziesiątki razy, a ostatnio na przykładzie działań IRSNSA, biurokraci i politycy mają tendencję do przejmowania coraz większej władzy i czynienia rządów coraz bardziej wścibskimi. …Zakończę dzisiejszy post, przywołując bajkę o żabie, która dostaje się do garnka z wodą, ale z niej nie wyskakuje, bo temperatura wody jest komfortowa. Gdy jednak temperatura powoli podnosi się i żaba w końcu nie ma już siły do ucieczki, to dopiero wtedy dociera do niej, że zostanie ugotowana. Cóż, libertarianie to ci, którzy głośno narzekają już wtedy, kiedy rząd wrzuca nas do garnków.

Innymi słowy, jeśli w porę będziemy okazywać swoje niezadowolenie, to mamy szansę na to, że rządy nie zaczną robić naprawdę okropnych rzeczy.

Pamiętajcie, że kiedy nawarstwi się wystarczająco dużo problemów i dojdzie do stagnacji w gospodarce, to jednym z rezultatów będzie chaos społeczny i zamieszki, jak to miało miejsce w przeszłości w pewnych krajach europejskich.

Właśnie takie warunki mogą prowadzić do przejęcia władzy przez rządy, które robią naprawdę straszne rzeczy.

Może dla rozluźnienia atmosfery trochę satyry. Pierwsza rzecz, to coś co widziałem na Twitterze. To coś dla etatystów, którzy twierdzą, że komunizm jest dobrą ideologią, ale nigdy nie został właściwie wdrożony.

Nie muszę chyba dodawać, że nie widzę niczego pociągającego w ideologii, która mówi, że jesteśmy dla siebie niewolnikami. Jednak celem poniższego plakatu jest pokazanie faktu, że w komunizmie zawsze mamy do czynienia z mordowaniem niewinnych ludzi, niewolą i uciskiem.

„Komunizm nigdy nie był prawidłowo wdrożony”

Drugi przykład podkreśla jeden z komunikatów z końca wyżej zamieszczonego filmu: wspólną cechą dyktatorów jest to, że chcą rozbrojenia obywateli.

„Eksperci są zgodni: kontrola dostępu do broni działa w praktyce”

Ten plakat jest czwartym najczęściej oglądanym postem, jaki kiedykolwiek stworzyłem. Ale nie dlatego, że powiedziałem coś mądrego.

Ludzie po prostu lubią ten plakat, bo mogą dzielić się nim ze swoimi przyjaciółmi i dotyka on problemu niebezpieczeństw związanych z nieograniczoną władzą państwa.

Jaki jest morał tego wpisu? Moje przesłanie jest takie, że da się tolerować mały rząd. Każdy średniej wielkości rząd jest zły. A nieograniczony niczym rząd to masakra.

George Washington powiedział kiedyś to samo, ale wytłumaczył dużo jaśniej: „Rządy nie są rozumne, nie są elokwentne, działają używając siły. Podobnie jak ogień, rząd jest niebezpiecznym sługą i strasznym panem”.

P.S. Ronald Reagan o rządzie, który sam w sobie stanowi problem.

P.P.S. Wideo poniżej zawiera kilka świetnych przykładów wykorzystania przez Reagana humoru przeciwko komunizmowi


Źródło: The Biggest Risk Factor Leading to Premature Death Is…?