Po zapoznaniu się z publikacją Johna Lotta z Centrum Badań nad Zapobieganiem Przestępczości (Crime Prevention Research Center), która obala ustalenia ostatniego raportu FBI na temat wydarzeń związanych z masowymi strzelaninami, postanowiłem samemu zagłębić się w surowe dane i zrobić kilka własnych analiz.
UWAGA, jest to długi artykuł/raport z dużą ilością grafik, ale jestem przekonany, że warto poświęcić czas na jego przeczytanie!
— Jacob S. Paulsen, prezes ConcealedCarry.com
Dane źródłowe FBI
FBI opublikowało 3 raporty, które łącznie wyszczególniają wydarzenia związane z aktywnym shooterem z lat 2000-2017. Pierwszy raport obejmował wydarzenia od 2000 do 2013 r., drugi – lata 2014-2015, a trzeci i ostatni – lata 2016-2017.
Należy zauważyć, że FBI nie posiada specjalnego systemu wyszukiwania i katalogowania wydarzeń związanych z tzw. „aktywnym strzelcem” (Active Shooter). Sami ręcznie wyszukują i umieszczają dane w swoich raportach w taki sam sposób, w jaki każdy może to zrobić korzystając z Google. Oczywiście oznacza to, że w przypadku braku informacji w wyszukiwarce brak jest w takim raporcie wydarzeń, które powinny być uwzględnione.
Definicja FBI zdarzenia określanego jako „Active Shooter” jest następująca: „Jedna lub więcej osób aktywnie zaangażowanych w zabijanie lub próby zabijania ludzi na zaludnionym obszarze”.
Kilka ważnych wyróżników definicji używanej przez FBI:
- Atakujący musi używać broni palnej. Oznacza to, że FBI nie uwzględnia takich incydentów jak ten w którym uzbrojony obywatel uratował kobietę zaatakowaną nożem przed budynkiem GM w Detroit lub tego, w którym obywatel noszący w ukryciu legalnie broń uratował przypadkowych ludzi dźganych przez napastnika nożem w sklepie spożywczym Smiths Grocery w Salt Lake City.
- Incydenty domowe nie są brane pod uwagę. FBI uważa, że Active Shooter to takie zdarzenie, w którym napastnik zagraża obcym, a nie tylko członkom swojej własnej rodziny.
- Wykluczone z raportu są incydenty związane z porachunkami gangów.
- Aby FBI zakwalifikowało incydent do grupy „Active Shooter”, zarówno organy prewencji/ścigania, jak i obywatele muszą mieć możliwość wpływu na wynik zdarzenia podejmując jakieś działania.
Czy dane FBI są kompletne?
Pomimo szerokiej definicji zdarzenia typu Active Shooter używanej przez FBI, istnieje prawdopodobieństwo wystąpienia dużej liczby incydentów, które zostaną przez FBI pominięte. Centrum Badań nad Zapobieganiem Przestępczości po opublikowaniu każdego raportu weryfikuje go w celu zidentyfikowania zdarzeń, które powinny zostać uwzględnione, a które nie zostały uwzględnione. W niektórych z tych przypadków FBI przyznało się do błędu, ale pomimo tego nigdy nie zaktualizowało listy swojej.
Lott stwierdził, że istnieje większa tendencja do przeoczenia zdarzeń z pierwszej dekady (2000-2010) niż w ostatnich latach. Jest to przynajmniej częściowo związane ze zmianami technologicznymi i relacjami z wydarzeń. W 2014 r., kiedy FBI sporządził swój pierwszy raport, trudno byłoby wyszukać i znaleźć wydarzenia typu Active Shooter z początku XXI wieku. Lott sugeruje, że mogła również wystąpić pewna zamierzona stronniczość w niezgłoszaniu niektórych wcześniejszych wydarzeń w celu wykazania większego wzrostu liczby incydentów w czasie.
Dlatego w naszym własnym raporcie, który zamieszamy poniżej uwzględniliśmy wszystkie dane FBI uzupełnione o szereg incydentów, których FBI nie dostrzegło, a które zostały zidentyfikowane przez nas. Spośród 283 zdarzeń związanych z masowym mordem znajdujących się w naszej bazie 248 pochodzi z oryginalnych raportów FBI, a 35 dodaliśmy sami. Dokładnie przyjrzeliśmy się każdemu z tych 35 incydentów, aby upewnić się, że spełniają one wszystkie kryteria FBI „Active Shooter”.
Co więc pokazują dane?
Pierwszy wykres pokazuje liczbę strzelanin na osi czasu. Uważamy, że mniej więcej pierwsze 10 lat, które jest brane pod uwagę, jest prawdopodobnie niedoszacowane z powodu sposobu, w jaki dane te zostały zebrane. Jednak niezależnie od tego, można zauważyć, że liczba masowych mordów rośnie.
W czasie debaty politycznej na temat kontroli broni często pada argument, że półautomatyczne karabiny i magazynki o dużej pojemności w jakiś sposób zwiększają potencjalną śmiertelność podczas masakr. Aby wyciągnąć jakiekolwiek wnioski, trzeba dokładnie wiedzieć jakiej broni i magazynków użyto przy każdym takim zdarzeniu. Jednak informacje takie nie są ani dostępne w raporcie FBI, ani dostępne publicznie — przez co nasz zespół badawczy nie mógł im się przyjrzeć.
Zachęcamy więc do niewyciągania żadnych twardych wniosków. Jak widać z poniższego wykresu, nie wydaje się, aby istniał jakiś szczególny wzorzec lub trend w tym 18-letnim okresie, pomimo zakazu posiadania karabinów szturmowych od 1994 r., który to zakaz wygasł w 2004 r., lub innych zakazów dotyczących tzw. broni szturmowej z 1994 r., które wygasły w 2004 r., czy też innych zakazów używania broni typu AR-15 i magazynków o dużej pojemności istniejących w przepisach wielu stanów.
Pomyśleliśmy, że interesujące byłoby sprawdzić, czy ogólny odsetek wydarzeń podczas których obecny jest uzbrojony obywatel, wzrasta biorąc pod uwagę wzrost liczby posiadaczy pozwolenia na skryte noszenie broni i liczby właścicieli broni w ogóle w całym kraju. Jednak liczba danych na ten temat jest tak mała, że trudno jest wyciągnąć jakiekolwiek wnioski, ponieważ takich incydentów było jedynie 33 w ogólnej liczbie 283 w okresie 18 lat.
Warto zauważyć, że mogło być więcej było niż 33 incydenty, w których uczestniczył uzbrojony obywatel. Nie ma jednak sposobu, aby dowiedzieć się czy na miesjcu masakry była obecna taka osoba, ale NIE zdecydowała się zaangażować w ratowanie ludzi. Takie dane mogą nie być znane nawet organom ścigania. Naszym celem jest przyjrzenie się tym incydentom, w których uzbrojony obywatel był na pewno obecny i w jakiś sposób zareagował na atak zamachowca.
Ciemna linia poniżej pokazuje średnią na rok. Widać wyraźnie skoki wykresu w górę i w dół. Żółta linia to trzyletnia średnia krocząca, która lepiej pokazuje, że prawdopodobieństwo obecności uzbrojonego obywatela wzrasta, szczególnie w ciągu ostatnich 3-4 lat.
Na 283 masakry zarejestrowane w naszej bazie danych, uzbrojony w legalną broń obywatel był obecny i zaangażował się w wymianę ognia w 33 zdarzeniach (11,7%). Liczba ta obejmuje wszystkie przypadki, bez względu na to kim był ten praworządny obywatel i czy miał jakiekolwiek szanse na powstrzymanie ataku.
W kilku przypadkach uzbrojony obywatel w momencie rozpoczęcia strzelaniny był w swoim domu w pobliżu wydarzenia i ruszył na pomoc, kiedy tylko usłyszał pierwsze strzały. Zatem pomimo braku obecności takiej osoby na miejscu masakry w momencie jej rozpoczęcia wydarzenie takie jest uwzględnione w 11,7% zdarzeń poniżej.
Innym przykładem jest zdarzenie, w którym ofiarami ataku byli myśliwi skutecznie zaatakowani z zasadzki przez swojego zabójcę. Zakładamy, że myśliwi posiadali broń palną i tym samym incydent ten został ujęty w 11,7% na wykresie poniżej. Pomimo, że w tym przypadku uzbrojony obywatel nie próbował interweniować, aby ratować innych, a w rzeczywistości sam był ofiarą i celem zabójcy.
Postanowiliśmy przyjrzeć się jednej konkretnej metryce, której John Lott i FBI tak naprawdę nie wzięli pod uwagę. Wskaźnik sukcesu uzbrojonych obywateli. Zespół Johna Scotta mówił o ogólnym wskaźniku sukcesu uzbrojonych obywateli w walce ze wszystkimi incydentami Active Shooter w USA, ale nie uwzględnił najważniejszej zmiennej. SPOSOBNOŚCI.
Jeśli teoretycznie rozważyć 100 masowych strzelanin, to uzbrojony obywatel, który byłby obecny na tylko jednej z nich i któremu udałoby się zatrzymać sprawcę masakry, to z pewnością moglibyśmy wtedy powiedzieć, że uzbrojeni obywatele powstrzymują morderców w 1% zdarzeń, ale w ten sposób sugerujemy, że uzbrojeni obywatele nie powstrzymali 99% morderców.
Jest to błędny wniosek, ponieważ żaden uzbrojony obywatel nie był obecny w 99 przypadkach. Lepsze przy rozważaniu skuteczności uzbrojonych obywateli w powstrzymywaniu masowych strzelanin jest precyzyjne stwierdzenie, że uzbrojeni obywatele zatrzymali 100% morderców w przypadkach, w których byli na miejscu i mogli to zrobić.
Poniższa grafika pokazuje właśnie takie podejście do sprawy. Spośród wszystkich masowych mordów w 33 na miejscu lub w okolicy był obecny uzbrojony obywatel. Biorąc pod uwagę je wszystkie, uzbrojonym praworządnym obywatelom udało się zatrzymać strzelca w 75,8% przypadkach (25 incydentów) i udało się zmniejszyć liczbę ofiar śmiertelnych w kolejnych 18,2% (6) incydentach. Tylko w 2 z 33 incydentów (6,1%) uzbrojony obywatel (obywatele) nie był w żaden sposób pomocny w zatrzymaniu napastnika lub zmniejszeniu liczby ofiar śmiertelnych.
Stąd też nagłówek naszego raportu — uzbrojeni obywatele ratują życie ofiar w 94% przypadków masowych strzelanin.
Z dwóch incydentów w których uzbrojonemu obywatelowi „nie udało się” powstrzymać lub zakłócić działania masowego zabójcy pierwszym było wspomniane wcześniej zdarzenie z myśliwymi. Drugim był incydent, w którym noszący legalnie w ukryciu broń obywatel został zastrzelony w plecy w Las Vegas w sklepie Walmart, ponieważ nie zorientował się, że atakujących było dwóch. Nie zauważył zabójcy, który strzelił mu w plecy, bo był skoncentowany na unieszkodliwieniu tego którego zobaczył pierwszego.
Postanowiliśmy przyjrzeć się strzelaninom, dzieląc je na dwie grupy: takich, które miały miejsce w strefach wolnych od broni i związanej z nimi liczby ofiar śmiertelnych oraz takich, które miały miejsce poza strefami „gun free zone”.
Spośród 283 incydentów zgromadzonych w naszej bazie danych nie byliśmy w stanie stwierdzić, czy dane zdarzenie miało miejsce w strefie wolnej od broni czy nie aż w 41% przypadków. Większość strzelanin miała miejsce w miejscach prowadzenia działalności gospodarczej, kościele, domu lub innym miejscu, w które zgodnie z prawem nie jest strefą wolną od broni, ale potencjalnie mogła być taką strefą zdeklarowana przez właściciela nieruchomości. W raporcie FBI nie ma żadnych wskazówek określających dane miejsce w taki lub inny sposób, więc oznaczyliśmy je na grafice poniżej znakiem zapytania.
Jeśli spojrzeć na wszystkie wydarzenia typu Active Shooter (pierwszy wykres kołowy na górze ikonografiki), to widać, że dla tych zdarzeń, co do których mamy pełne informacje, prawie dwa razy więcej masakr wydarzyło się w strefach wolnych od broni niż poza nimi. Podchodząc realistycznie do tematu, to zdecydowana większość tych, których statusu nie znamy (oznaczonych jako ❓), prawdopodobnie NIE jest strefami wolnymi od broni.
Jeśli wyizolować tylko te wydarzenia, w których zginęło 8 lub więcej osób, to dane pokazują zupełnie inny obrazek (wykres kołowy na dole grafiki). W tych incydentach, 77,8% miało miejsce w strefie wolnej od broni, co sugeruje, że strefy wolne od broni prowadzą do wyższej śmiertelności na tle wszystkich masowych strzelanin.
Byłem ciekaw, czy można dostrzec jakiś znaczący trend rozważając informacje o miejscu tych wydarzeń. Zdefiniowaliśmy w sumie 12 kategorii lokalizacji i skategoryzowaliśmy każde zdarzenie w oparciu o to gdzie dana strzelanina się ROZPOCZĘŁA. W przypadku wielu strzelanin atakujący działa na różnym terenie. Na potrzeby niniejszego raportu przyjrzeliśmy się tylko temu, gdzie incydent się rozpoczął.
Ponieważ prawa dotyczące broni różnią się w zależności od stanu, część dyskusji politycznej po obu stronach sceny skupia się na skuteczności praw państwowych w powstrzymywaniu lub ograniczaniu szkód związanych z masowymi mordami. Sądzę, że wyciąganie wniosków z poniższego wykresu nie jest mądre z kilku powodów.
Po pierwsze, pula danych nie jest wystarczająco duża. 283 zdarzenia ogółem dają średnio około 5 ½ zdarzenia na stan …. w okresie 18 lat. Na przykład w Północnej Dakocie miał miejsce 1 incydent w populacji mniejszej niż 1 milion osób. Możliwe, że kolejne 10 lat upłynie bez koleknych incydentów, więc nazywanie go „stanem masakr” jest logicznie mało zasadne.
Jednym z ostatnich wskaźników, które naszym zdaniem są ważne do rozważenia, jest potencjalny wpływ uzbrojonych obywateli na ranienie lub zabijanie niewinnych ludzi podczas próby ich ratowania. Wspólnym punktem większości dyskusji politycznych jest wskazywanie na brak wyszkolenia przeważającej liczby uzbrojonych obywateli i negatywnym wpływie ich obecności na bezpieczeństwo podczas masakr.
Jak widać na wykresie poniżej, we wszystkich 33 przypadkach, w których praworządny posiadacz broni był obecny podczas strzelaniny nie było sytuacji, w której osoba taka raniła lub zabiła niewinną osobę. Nigdy tak się nie stało.
Na tym kończymy nasze sprawozdanie. Mam kilka próśb od każdego, kto będzie je weryfikował.
Po pierwsze, podzielcie się tym wpisem we wszystkich mediach społecznościowych tak, aby te informacje pomogły obalić mity i propagandę podtrzymywaną przez obie strony debaty politycznej.
Po drugie, jeśli jesteście Państwo zainteresowani wersją PDF tego raportu (w jęz. angielskim) ORAZ kopią surowych danych, to proszę kliknąć tutaj, a prześlemy Wam oba pliki.
Po trzecie, skorzystajcie z możliwości komentowania (pod oryginalnym wpisem w jęz. angielskim), aby dać nam znać, jakie macie przemyślenia lub pytania dotyczące tego sprawozdania.
Źródła:
- Raport FBI 2000-2013
- Raport FBI 2014-2015
- Raport FBI 2016-2017
- Analiza raportu FBI 2000-2013 – J. Lott
- Analiza raportu FBI 2015-2017 – J. Lott